Witold Jurasz Witold Jurasz
3840
BLOG

Kto chce nam w Polsce Majdan zorganizować?

Witold Jurasz Witold Jurasz Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 110

SLD, ustami Leszka Millera domaga się powtórzenia wyborów do "sejmików wojewódzkich, rad powiatów, rad miast na prawach powiatów, rad dzielnic i rady Warszawy". Sojusz zwróci się też do Parlamentu Europejskiego i OBWE o objęcie wyborów w Polsce misją obserwacyjną. Mnie też niepokoi fakt sporej ilości glosów nieważnych, ale z drugiej strony nie mam - póki co - powodu zakładać, że doszło do fałszerstw wyborczych. Wiem natomiast jedno. Skandal z liczeniem głosów oraz wniosek - ze strony partii opozycyjnej - o objęcie wyborów w Polsce obserwacją ze strony PE i OBWE to chwila, w której umiera polska polityka zagraniczna oparta na domaganiu się uczciwych i transparentnych wyborów (na Białorusi, na Ukrainie etc.).

Skądinąd to zabawne, gdy sobie przypomnę ile razy tłumaczyłem Białorusinom, że u nas jest dobrze funkcjonująca demokracja i że to nie jest wcale tak, że u nich tak nie może być, bo demokracja to w istocie prosta sprawa - każdy człowiek ma jeden głos, głosy się liczy, wyniki podaje i "wot wsia filosofia". Tyle razy to mówiłem, że aż sam uwierzyłem. No i teraz mam kłopot, bo okazuje, że "wsia filosofia" nas przerosła. A filozofia naszej polityki zagranicznej została ośmieszona, jesli zgoła w ogóle nie umarła.

Tymczasem jednak zastanawia mnie kilka spraw:

Po pierwsze - kiedy (bo przecież nie "czy") Rosja wykorzysta wszystkie nieprawidłowości (opóźnienie w podaniu wyników wyborów to również nieprawidłowość) by argumentować, że oto Polska wcale żadną przykładną demokracją nie jest - ergo "nie ma prawa pouczać" innych.

Po drugie - czy odpowiedzialni za przebieg wyborów rozumieją, że ich przebieg nie jest tylko sprawą wewnętrzną, ale - zważywszy na kontekst ukraiński - ma również aspekt dot. bezpieczeństwa i wiarygodności zewnętrznej państwa.

Po trzecie - i to chyba jest najważniejsze. Jak rozumiem SLD domaga się powtórzenia wyborów. Zakładam, że do głosu SLD dołączy PiS. Zakładam zarazem, że ani SLD ani PiS nie zechcą wyprowadzać ludzi na ulice. Jestem wszakże pewien, że Moskwie marzy się Majdan w Warszawie. Ciekawe kogo w tym celu Kreml uruchomi i jak zamierza sprowokować jeszcze większy chaos.

Po czwarte - nie uważam, że zagrożenie ze strony Rosji może, w jakimkolwiek scenariuszu, stanowić powód dla tolerowania ew. nieprawidłowości. Drogą do ich usunięcia jest ręczne liczenie głosów. Jeśli ilość głosów nieważnych miałaby przekraczać poziom krytyczny to zapewne zasadnym byłoby powtórzenie wyborów. Obawiam się jednak scenariusza, w którym do głosu dojdą inspirowane przez Moskwę siły, których jedynym celem będzie sprowokowanie zajść ulicznych i destabilizacja państwa. Destabilizacja państwa, która - dodajmy - może mieć miejsce akurat w tym momencie, gdy na Ukrainie każdego dnia może dojść do wznowienia walk. Zadaniem władz RP w tej sytuacji jest takie przeto zachowanie aby żaden obywatel RP nie miał powodów obawiać się, że jego głos zostanie zlekceważony, a prawa obywatelskie podeptane. Próba uspokajania atmosfery bez równoczesnego zapewnienia obywateli, że owe podstawowe dla demokracji zasady będą chronione tu i teraz (czyli nie za pośrednictwem bardzo powolnych w naszych realiach sądów) w sposób nie budzący wątpliwości oznacza, że ryzyko destabilizacji państwa zamiast maleć będzie rosło.

Zwolennik realpolitik, rozumianego nie jako kapitulanctwo, a jako coś pomiędzy romantyzmem nieliczącym się z realiami, a cynizmem ubierającym się w szaty pozytywizmu. W blogu będę pisał głównie, aczkolwiek nie wyłącznie, o polityce zagranicznej. Z przyjemnością powitam ew. komentarze, również te krytyczne, ale będę zobowiązany za merytoryczną dyskusję - choćby i zażartą, byleby w granicach dobrego smaku.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka