Witold Jurasz Witold Jurasz
2122
BLOG

O gejach i Putinie

Witold Jurasz Witold Jurasz Polityka Obserwuj notkę 34

Z zasady zabieram głos tylko nt. polityki zagranicznej. Tym razem zrobię wyjątek. Ale tylko na pozór.

W związku z aktywną dyskusją nt. wypowiedzi właściciela browaru Ciechan, który wyraził swój negatywny stosunek do mniejszości seksualnych oświadczam, że wsród moich i mojej żony przyjaciół są osoby homoseksualne. Gdy dobieram sobie przyjaciół obchodzi mnie ich osobista uczciwość, wierność przyjaciołom oraz ich postawa moralna w sprawach dla mnie najważniejszych, czyli tych, które dotyczą bezpieczeństwa narodowego Polski. Interesuje mnie stosunek moich przyjaciół do rosyjskiej agresji wobec Ukrainy, do tego czy Polska winna być zaledwie przedmiotem, czy też jednak - na miarę swoich oczywiście możliwości - podmiotem polityki międynarodowej. Interesuje mnie czy moich przyjaciół interesuje tylko ich własna kariera, czy też również dobro wspólne.

Wsród moich przyjaciół nie ma więc i nie będzie nigdy osób, które popierają politykę Władimira Putina. Moim przyjacielem może być więc gej - patriota, ale nigdy nie będzie nim osoba heteroseksualna, dla której Polska jest czymś zbyt mało istotnym, by się nią przejmować, płacić podatki do jej budżetu - wreszcie - by czasem poświęcić jej chwilę i zająć się choć godzinę w tygodniu jakąś formą działalności na rzecz dobra publicznego.

W tych dniach kwestia Ukrainy, tego, czy nasi sojusznicy z Zachodu uznają prawa Rosji do decydowania o losie Kijowa jest tym, co - jak sądzę - winno zaprzątać umysły ludzi, którzy nie są indyferentni wobec losu Polski. Polska opinia publiczna wydaje się tymczasem, sądząc po nawet pobieżnym przejrzeniu portali internetowych i dyskusji toczonych w sieci, bardziej pochłonięta sporem pp. Michalczewskiego i Jakubiaka.

Skoro więc tak wielu skupia się na okolicach rozporka to proszę wybaczyć, ale (spróbuję utrzymać się w takiej "rozporkowej" retoryce) zastanawia mnie skąd się biorą w naszej Ojczyźnie tak liczni intelektualni kastraci, którzy nie rozumieją, że aby więcej było u nas w Polsce przeciwników W. Putina a mniej - jego zwolenników, aby więcej ludzi popierało rozsądną, ale zarazem zdecydowaną politykę zagraniczną, a mniej - dostosowywanie się do niekorzystnej z naszego punktu widzenia polityki np. Niemiec, wreszcie aby więcej ludzi popierało zwiększanie budżetu obronnego, a mniej - bezmyślny w obliczu agresji pacyfizm to może warto dzielić ludzi nie podług tego, z kim sypiają i zamiast tego patrzeć na to, co sądzą o tym, co z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski jest kluczowe. Tym czymś nie jest to, czy ktoś jest gejem czy nie. Proszę wybaczyć sformułowanie, ale wolę gejów - patriotów od heteroseksualnych mężczyzn i kobiet bez rozumu i bez jaj.

Zwolennik realpolitik, rozumianego nie jako kapitulanctwo, a jako coś pomiędzy romantyzmem nieliczącym się z realiami, a cynizmem ubierającym się w szaty pozytywizmu. W blogu będę pisał głównie, aczkolwiek nie wyłącznie, o polityce zagranicznej. Z przyjemnością powitam ew. komentarze, również te krytyczne, ale będę zobowiązany za merytoryczną dyskusję - choćby i zażartą, byleby w granicach dobrego smaku.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka